🎭 Scenariusz
Od kilku tygodni widzisz, że coś jest nie tak. Dziecko coraz częściej mówi przed treningiem, że boli je brzuch, że „nie chce mu się iść”, a po zajęciach wraca wyraźnie przygaszone. Kiedy pytasz, w końcu wymyka mu się: „Oni się ze mnie śmieją, jak coś mi nie wyjdzie…”. Co robisz jako rodzic?
Zatrzymaj się: co robisz?
Wprowadzenie
Poznasz, czym jest bezpieczeństwo psychiczne w sporcie dziecięcym i jakie zachowania dorosłych oraz rówieśników mogą je naruszać. Dowiesz się, kiedy i jak reagować, aby chronić dziecko.
Treść lekcji
O bezpieczeństwie w sporcie często myślimy głównie w kontekście kontuzji fizycznych.
Tymczasem równie ważne jest to, jak dziecko czuje się emocjonalnie w drużynie.
Czy jest szanowane, czy może liczyć na wsparcie dorosłych, czy nie jest wyśmiewane, zastraszane albo zawstydzane przy każdej pomyłce. Bezpieczeństwo psychiczne to fundament, bez którego trening nie ma sensu.
Zachowania, które naruszają ten fundament, mogą przybierać różne formy.
To mogą być krzyki i wyzwiska ze strony dorosłych, publiczne zawstydzanie dziecka, wyśmiewanie jego błędów, porównywanie go do innych w obraźliwy sposób.
To również sytuacje, w których trener lub rodzic grozi dziecku karami za porażkę, straszy odebraniem prawa do gry albo komentuje jego wygląd i wagę.
Z drugiej strony problemem może być także przemoc rówieśnicza: wykluczanie z zabawy, przezywanie, celowe nienamaszczanie do gry.
Dziecko często nie potrafi jasno powiedzieć, że czuje się źle.
Zamiast tego pojawiają się sygnały pośrednie: nagła niechęć do treningów, bóle brzucha przed wyjściem z domu, zmiana nastroju po powrocie z zajęć, wycofanie albo nadmierna nerwowość.
Warto traktować takie sygnały poważnie i spokojnie dopytać: co się wydarzyło, kto co powiedział, jak dziecko się z tym czuło.
Ważne, by nie bagatelizować odpowiedzi, nawet jeśli z dorosłej perspektywy problem wydaje się błahy.
Kiedy słyszysz o zachowaniach, które przekraczają granice, masz prawo i obowiązek reagować.
Pierwszym krokiem może być rozmowa z trenerem lub koordynatorem – opis sytuacji, bez oskarżania, ale z jasno zaznaczoną troską o dobro dziecka.
Jeśli problem dotyczy zachowań trenera, warto zwrócić się do władz klubu i poprosić o wyjaśnienie oraz plan działania.
Gdy w grę wchodzą poważniejsze formy przemocy, takie jak uporczywe upokarzanie, przemoc fizyczna czy zachowania seksualnie niestosowne, nie wolno zostawiać sprawy bez zgłoszenia odpowiednim instytucjom.
Najważniejsze jest to, by dziecko miało poczucie, że dorośli stoją po jego stronie.
Możesz jasno powiedzieć: „Twoje bezpieczeństwo jest ważniejsze niż jakikolwiek mecz” i pokazać to w praktyce, wyciągając je z sytuacji, które są dla niego krzywdzące.
Sport ma być miejscem rozwoju i radości, a nie źródłem lęku i wstydu.
Jeśli dane środowisko tego nie zapewnia, lepiej poszukać innego klubu niż przekonywać dziecko, że musi „zacisnąć zęby”.
Kluczowe punkty do zapamiętania
- 1Bezpieczeństwo psychiczne jest tak samo ważne jak brak kontuzji fizycznych.
- 2Krzyki, wyzwiska, publiczne zawstydzanie i wyśmiewanie dziecka naruszają jego poczucie bezpieczeństwa.
- 3Sygnałami problemu mogą być bóle brzucha przed treningiem, nagła niechęć do zajęć i zmiana nastroju.
- 4Rodzic ma prawo i obowiązek reagować, gdy granice dziecka są przekraczane.
Praktyczne wskazówki
- Traktuj poważnie sygnały dziecka, że ktoś je wyśmiewa, straszy lub zawstydza.
- Rozmawiaj z trenerem i klubem spokojnie, ale stanowczo, gdy widzisz zachowania przekraczające granice.
- Wyjaśnij dziecku, że nigdy nie będzie karane za to, że zgłasza trudne sytuacje.
- Jeśli środowisko sportowe jest toksyczne, rozważ zmianę klubu zamiast zmuszania dziecka do zostania.
Sprawdź swoją wiedzę
Które stwierdzenie NAJLEPIEJ opisuje właściwą postawę rodzica wobec bezpieczeństwa psychicznego dziecka w sporcie?
Zadanie do wdrożenia
Porozmawiaj z dzieckiem o tym, że w sporcie – tak jak w szkole i w domu – obowiązują granice szacunku. Zapytaj je, czy zdarzyło się, że ktoś na treningu lub meczu mówił lub robił coś, przez co czuło się bardzo źle. Ustalcie wspólnie, że zawsze może do Ciebie przyjść z taką sytuacją i że razem zdecydujecie, co dalej – nawet jeśli oznacza to zmianę grupy czy klubu.